Składniki:*
- paczka ok. 200 mrożonych krewetek black tiger**
- pęczek botwinki (same liście, bez buraczków)
- 4 ząbki czosnku
- łyżka oliwy z oliwek
- plaster polskiego „sera typu feta”
- szczypta curry, sól, pieprz
Przygotowanie:
Na patelni rozgrzać oliwę, wrzucić krewetki (można bez
rozmrażania, rozmrożą się błyskawicznie). Botwinkę opłukać i pokroić dość
drobno (liście też), potem dodać do już rozmrożonych i trochę podsmażonych krewetek.
Wcisnąć czosnek, dodać curry (naprawdę niewiele, żeby nie zdominowało smaku) i
sól wedle uznania. Przykryć, poddusić z 5 minut, mieszając co jakiś czas,
ewentualnie pod koniec odparować.
Przed podaniem posypać pokruszoną fetą i świeżo mielonym pieprzem.
Jest niskokaloryczne, niskowęglowodanowe, niskotłuszczowe i
w ogóle. Ale przede wszystkim jest dobre :)
* na jedną porcję dla dość głodnej osoby
** #wstydliwewyznania: całkiem niezłe kupiłam ostatnio w
Biedronce za 9,99.
1 komentarz:
Bardzo lubię krewetki, ciekawe połączenie z botwinką i fetą, wygląda pysznie, ja całkiem dobre kupuje w Lidlu:)
Prześlij komentarz